3/28 Śnieżka, Karkonosze

Trzecim szczytem w ramach projektu „Korona Gór Polski – 28 szczytów w 365 dni” zdobytym jeszcze zimą jest Śnieżka, która właśnie w mroźnej i śnieżnej scenerii wydaje się być bardziej atrakcyjna, a żadna z nas zimą tu jeszcze nie gościła. Ruszamy w Karkonosze!

DOJAZD I NOCLEG W SCHRONISKU

Wycieczkę rozpoczynamy już w sobotę dojeżdżając po południu do Karpacza. Auto zostawiamy na niestrzeżonym, „dzikim” parkingu przy Hotelu Gołębiewski i szlakiem niebieskim udajemy się w kierunku Kościołka Wang, do którego docieramy po 10 minutach podejścia. Kupujemy bilety wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego i kontynuując wzdłuż niebieskiego szlaku ruszamy do schroniska PTTK Strzecha Akademicka, w którym dziś nocujemy. Pogoda nas niestety nie rozpieszcza: zimno, wietrznie, a w miarę zwiększania wysokości, deszcz zmienia się w intensywny śnieg. Przydałyby się gogle… Nie martwi nas to jednak zbytnio, ponieważ plan na dziś jest prosty i niewymagający dobrych warunków: zakwaterowanie w schronisku. Po godzinie wędrówki szeroką, łagodną trasą docieramy do naszego lokum.

 

3/28 Śnieżka, Karkonosze

Pobudka o godzinie 6:00, spoglądamy przez okno i… spore zaskoczenie; dostrzegamy piękne, przejrzyste niebo w pastelowych kolorach. Zapowiada się malowniczy wschód słońca! Szybko wychodzimy więc przed schronisko, aby podziwiać ten niesamowity, poranny spektakl. Co prawda, samo słońce schowało się nieco za górami, ale kolory nieba są i tak zachwycające!

 

 

A z okien schroniska wyglądało to tak.

 

Śniadanie, małe pakowanie i już o 7:45 jesteśmy gotowi do zdobycia kolejnego szczytu Korony Gór Polski. Niebieskim szlakiem ruszamy na Śnieżkę. Pogoda już niestety niczym nie przypomina tej sprzed godziny: mgła, słaba widoczność, porywisty wiatr i śnieg. Po pół godziny drogi docieramy do rozwidlenia przy Spalonej Strażnicy, na którym odbijamy w lewo cały czas kierując się niebieskim szlakiem. Po kolejnych 30 minutach spod gęstej mgły wyłania się charakterystyczny żółty budynek Domu Śląskiego.

 

Krótka przerwa na kawę i przed nami już ostatnie podejście na Śnieżkę (której niestety nie widzimy…). Po 20 minutach mocnego podejścia czerwonym szlakiem meldujemy się na Śnieżce. Trzeci z 28 szczytów zdobyty!

 

Na Śnieżce jesteśmy po godzinie 10:00, razem z nami jest tu tylko trzech czeskich skiturowców.

Warunki mocno ekstremalne, wieje bardzo silny wiatr, widoczność zerowa. Znajdujemy jednak całkiem przyjemne schronienie pod daszkiem. 🙂

 

Zimą na szczycie zamknięta jest polska oraz czeska restauracja. Po pieczątkę udajemy się zatem do Domu Śląskiego.

 

Powrót tym samym niebieskim szlakiem do schroniska PTTK Strzecha Akademicka, z którego zabieramy swój ekwipunek i zahaczając po drodze o Samotnię wracamy do Karpacza – godzina drogi + godzina drogi.

Po 12:00 jesteśmy już przy aucie. Ekspresowo! Dużo czasu postanawiamy spożytkować na zdobycie kolejnego szczytu Korony Gór Polski znajdującego się w Górach Kaczawskich.

 

Karpacz (Wang) – Strzecha Akademicka – Dom Śląski – Śnieżka – Strzecha Akademicka – Karpacz – szlak niebieski i czerwony– ok. 18 km

Czas: 5 godzin 30 minut

Poziom: łatwy oprócz samego podejścia na Śnieżkę, które jest mocniejsze.

 

Odkryj mapę i ruszaj na Śnieżkę!